poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wygibasy.

Wiem, że należą mi się baty od tych, którzy tu zaglądają (są tu jeszcze tacy?). :)
Czuję wyrzuty sumienia, że zaniedbuję Pasionek, szczególnie jeśli poświęcam swój czas wolny... pracy.
Co nowego?
Obcięłam czuprynę (dosyć konkretnie), a Esme jeszcze bardziej zarosła futrem. Równowaga w przyrodzie musi być. ;)
Fotki sprzed dwóch tygodni:



Esme!
No co tam, Owco?


Pozuj ładnie.
Czy ja wiem...


No dobra!



Pięknie! A teraz pomajtam Ci piórkami!
Hm!



Faktycznie piórka!



Daj mi je natychmiast!



No dawaj!



Moje!




Nie, to nie. Sama sobie łap.



Foszek, to znaczy: Esme od zadniej strony. ;)



A na koniec bonus :D



Ale żeby nie było, że nam się kot zwichrował - Księżniczka w pełnej krasie. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz